niedziela, 5 kwietnia 2020

,, Zgryzota,,

Na odludziu pośród ludzi
Z tęsknotą w sercu
Pośród miłości
Ze smutkiem w oczach
I z uśmiechem na twarzy
Tęsknię do tamtych dni
Gdzie życie na świecie tętniło.
Wróciłabym do tego czasu,
Gdzie spokój i brak obawy.
Gdzie w lesie można było
Swobodnie z dziećmi chodząc
Po pracy stres odreagować.
Gdzie wiosną były spacery
I nocne wędrówki w świetle księżyca.
Gdzie po powrocie z podróży
Zagranicznej nie trzeba było
Po dwa tygodnie się izolować.
Gdzie świat był otwarty
Dla ludzi, a ludzie
O życie się własne nie bali.
Gdzie wiosną świat był kolorowy
A każdy napotkany  przechodzień
Był potencjalnie zdrowy.

©Ewelina Maleta


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz