środa, 29 lipca 2020

Nieśmiertelna róża


                           Foto: Ewelina Maleta

Świecie zagubiony
zatracony świecie.
Zamknięty w klamrach
nawyków i przywar.
Zapatrzony w egoizm
ubrany w obojętność.
Myślący tylko o sobie,
o tym czego Ci Bóg poskąpił.
Nie zazdrość bo nic
nikomu nie przychodzi łatwo.
Nie próbuj dorównywać
na siłę drugiemu człowiekowi.

Zauważ to, że Bóg stworzył
ludzi z różnymi darami.
Nie nękają drugiego
poniżając go tylko dlatego,
że Bóg jemu dał inny dar
i przeznaczenie niż Tobie.
Nie niszcz drugiego
tylko dlatego, że osiągnął
w życiu coś więcej niż inni.

Gdy ty żyłeś dostatnio i zdrów,
jemu wówczas były dane
ciernie i kolce róż.
Gdy Tobie słońce świeciło
u niego burzą i grzmotem dudniło.
On ocalał nie koniecznie zdrów,
a do Ciebie teraz przyszły
od Boga ciernie i kolców  róż.

Bóg chce, aby teraz u niego
wreszcie słońce zaświeciło.
A ty zła mu życzysz,
bo nie pamiętasz,
że kiedyś u niego
szczęścia nie było.
Im bardziej zło siejesz
i to piekło komuś czynisz,
to pamiętaj, że Bóg
cierń Tobie podarował,
żebyś nie był egoistą
i empatię pielęgnował.

Gdy on potrzebował pomocy
ty go nie widziałeś.
A gdy w bólu i cierpieniu
zdobył to na co zapracował.
To wtedy mówisz,
że Ty za mało od Boga dostałeś.

Wszystkie ciernie od Boga
były mi dane.
Kolców się nazbierało
i kto by pomyślał,
że nieśmiertelną różą się stanę.
Ty nie depcz róży.
Kwiaty nie są od deptania.
Nie depcz, nie rań.
Gdy nie życzysz
złego innym,
wówczas u Ciebie
wschód słońca powstanie.

Pamiętaj jedno:
Poprzez cierpienie
przyszło zbawienie.

© Ewelina Maleta






















niedziela, 26 lipca 2020

I łza

                        Obrazek: Ewelina Maleta

I łza spłynęła po jej policzku
Ostatnia łza tęsknoty.
Zamilkły usta, serce zabiło
Wypłynęły wszystkie łzy zgryzoty.

Nie będzie płakać, nie będzie tęsknić
Będzie odtąd szczęśliwa.
Czarna kaczka odpłynęła w dal
I razem z nią prysł zarzucony czar.

I łzy nie płyną.
W Iłży zaschły pod powieką.
Już nie będą płynąć razem z nurtem
Odpłynęły bystrą rzeką.

©Ewelina Maleta


środa, 22 lipca 2020

WSPOMNIENIE Z LATA

                     Obrazek: Ewelina Maleta

Dziś wam zaprezentuję mój wiersz pt.: "WSPOMNIENIE  Z LATA", ©Ewelina Maleta.
Jest to jeden z czterech moich wierszy z wydania książkowego "Gwiazdozbiór Pegaza" ANTOLOGII POEZJI WSPÓŁCZESNEJ. Wydawnictwa autorskiego Magdaleny Kapuścińskiej / POETARIAT.


WSPOMNIENIE Z LATA

Morze, morze,
piękne morze.
A w tym morzu
siła wielka.
Żywioł wody.
Posejdon obok Pontosa
rozgniewany burzy fale.
Szum morza
niesie rozkosz
dla uszu, koi.
Piękne jantary
w blasku słońca
chronią przed urokami
i klątwą złych ludzi.
Lazur morza
na niebie się rozpływa.
Słońce smaga swym blaskiem
i pięknie uśmiech rozwija.
Piasek jak złoty pył
ciepłem swym emanuje.
A ja
brzegiem morza spaceruję.

©Ewelina Maleta




piątek, 17 lipca 2020

Michale...

Michale, któż jak Bóg?
Imię to nosił pierwszy z archaniołów.
Stoczył on walkę z szatanem
Więc tobie Michale
w życiu nie grozi zło.
Przeprowadzał dusze
zmarłych do raju.
Osądzał złe uczynki
sędzia sprawiedliwy.

Błękit nieba to Twój kolor,
stąpasz po wrzosach,
niesiesz opale.
Lubisz sport
i pracę nad swoim ciałem.
Bezbłędnie potrafisz wyczuć
ludzie intencje.
Jesteś uczciwy i pomocny,
przyciągasz do siebie
płeć piękną jak magnes.
Gdy się zakochasz,
jesteś wierny jednej jedynej.
Tej wybranej
szczęśliwej dziewczynie.
Opal i opal.
Pasują do siebie.
Ty sam odpowiedź sobie
czy będziesz jak archanioł
żył w niebie.

© Ewelina Maleta

wtorek, 14 lipca 2020

Setny wpis


Zaczęło się kiedyś, bardzo dawno,
poprzez twórczość, siłę, światło umysłu.
Tak powstawały wyzwania
i nowe możliwości.
Tak rodziła się moja poezja,
jak Mars-władca początku i narodzin.
Moje życie zakończy się kiedyś
na Plutonie, czyli śmierci
i królestwie zmarłych.
Dziś doszłam do setnego
wpisu na blogu i przyszły przemyślenia,
że to czasem była zapisana
pełnia niebiańskiego szczęście,
czasem sto myśli na minutę,
które nie pozwalają się wyzwolić
spod jarzma umysłu,
chaos, który trzeba uporządkować,
czasem pasywność, popadnie w wątpliwość,
rozmyślania na temat dotychczasowych
dokonań i wyborów,
czasem pustka, którą należy wypełnić,
otchłań, niebyt.
Hekate-bogini czarów, magii,
nekromancji, widm i rozdroży,
nie rzuciła na mnie swego czaru,
ponieważ na przeciw niej stanął
Krzyż Boży.
Więc nadal piszę z finezją
i jasnym umysłem,
weną i natchnieniem.
Pisanie to nie obowiązek,
pisanie to przeznaczenie.

Autor: Ewelina Maleta

środa, 8 lipca 2020

Ósemka


                    Obrazek: Ewelina Maleta

Nieskończoność i wieczność,
ziemskość i niebiańskość,
ambicja, odwaga i znakomita intuicja.
Dla mnie problem to wyzwanie.
Wszystko jest albo dobre albo złe,
albo czarne albo białe.
Spryt, roztropność, nieugiętość.
Ósemka, jedna pętla tej cyfry to ja,
a druga nakładający się świat i ludzie.
Więc czym mnie obdarujesz
to do ciebie od Boga wróci.
Jak mnie zasmucisz,
to i smutek twoją duszę ogarnie.
Jak mnie rozweselisz
to i ty w sobie szczęście podzielisz.
Ja to taki ósmy cud świata,
co jak lustro odbija od świata wszystko
i do nadawcy wraca.
Jak złem zasłużysz
to i ósma plaga będzie
od Boga w twe życie dana.
Dziękuję za ósemkę.
Jak wybierzesz dobro
ósemka potrafi być kochana.
Jeśli mnie jeszcze nie poznałeś,
to wiedz, że ósemka
to podwojenie czwórki.
Ósemka działa jak dynamit,
nie dziw się wówczas gdy jesteś dobry,
że dużo dobra do ciebie wróci,
Jeśli jesteś zły
że zostaje tylko spustoszenie,
a razem z nim nawrócenie.

© Ewelina Maleta

niedziela, 5 lipca 2020

Ziemie ojczyste (sonet)

                   Obrazek: Ewelina Maleta

Takie drogi to wędrówki dalekie
jakże ciężkie, mozolne, wyboiste.
Do przejścia i przebycia oczywiste,
choć ciało schorowane i kalekie.

Wędrować i chmury oglądać lekkie,
piękne są te nasze ziemie ojczyste.
Jagody i poziomki rosną soczyste.
Serce zranione, cierpiące a wielkie.

Królewskie szlaki i królewskie drogi,
przebyte w pocie czoła i spiekocie,
sen przychodzi mozolny ależ błogi.

Wieczór dziś był piękny ale zbyt długi,
moje serce dziś za tobą w tęsknocie,
już przy pełni na niebie widać smugi.

©Ewelina Maleta




środa, 1 lipca 2020

Czterdzieści lat dziś...

                   Obrazek:Ewelina Maleta

Czerwone róże miłości
Zagościły dziś w mym sercu
Tęsknota odeszła sama
Ewa rajski owoc dała
Róże zakwitły na nowo
Dały piękny kwiat i owoc
Zazdrość dała swój znak oj tak
furia z niej wyleciała
Energia diabelska cała
Ścisnęła jej zazdrość duszę
Czart w niej siedzi i kusi
sądzi że zwyciężyć chce

Lecz mnie nie da się uciszyć
Anioł mówi twórz kobieto
Talent wielki masz w swej dyszy.

Dajesz dobro, dajesz wiarę
Zbierasz żniowo pracy swej
nie ważne czy zwyciężasz
Światu dajesz dobre słowa
.
.
.

© Ewelina Maleta